03/10/2010

5 powodów dla których nienawidzę Sony....

 Pomimo tego, że z marką Playstation jestem związany od dawna to każda konsola miała pewne wady obok których po prostu nie mogłem przejść obojętnie. Oto moje podsumowanie pięciu najbardziej drażniących mnie wad PS3.

1
    PSN – to jest temat rzeka, ale w wielkim skrócie wygląda tak:


  1. Funkcje przypisane do kraju – Playstation 3 udostępnia usługę VoD, jest dostęp do muzyki (Vidzone), w planach także przeniesienie przeglądarki komiksów z PSP na „dużą konsolę” itd., a co mają gracze w Polsce? Nie możemy się nawet doczekać PS Store z polskim językiem.


  2. Programy – w Stanach maja darmowy Pulse (podsumowanie newsów itp.), także płatny Qore, w UK/IE można także wykupić abonament na First Play (program o grach). Czemu w Europie nie mamy odpowiednika Pulse? Dlaczego nie mogę legalnie wykupić za złotówki abonamentu First Play z polskiego konta PSN?


  3. Słabe aplikacje „społecznościowe” - brak sensownego komunikatora, kiepska przeglądarka, limit 16 osób na czacie, ograniczona liczba miejsc na liście znajomych czy w końcu Home – który kompletnie nie spełnia swojego zadania.

2

 Sony wie co dla nas dobre – wyszedł pad bez wibracji, ale za to z dodaną „na szybko” funkcją wykrywania ruchu, później zabrali wsteczną kompatybilność z PS2, następnie zaczęto zmniejszać ilość portów USB by w końcu wypuścić wersje slim już kompletnie okrojoną do minimum. Zero wyboru dla klientów. W momencie zakupu PS3 chętnie dopłaciłbym nawet te 50 Euro za możliwość gry w PS3 i jakiś dodatkowy port USB z tyłu konsoli. Niestety Sony uznało, że „one model fits all” i pozbawiło mnie wyboru.

3

  Zmarnowanie dorobku PS2 – najpopularniejsza konsola w historii. Idealna kontynuacja pracy jaką dla Sony zrobił PSX. Legendarna już konsolka zapewniła Sony absolutną dominację... i to wszystko zostało zmarnowane przez PS3. O ile trzeba tutaj docenić odwagę Nintendo o tyle już zepchnięcie Sony na „trzecie miejsce” to wyłącznie wina kiepskich ruchów ze strony Sony. Brak agresywnej polityki, wspomniane wcześniej ograniczanie wyboru kiedy chodzi o modele konsol, utrata tytułów ekskluzywnych itd. itp.


4

  Playstation Portable jako kolejny przykład kiepskiej polityki Sony. Mała ilość dobrych gier, przez pierwszych kilkanaście miesięcy wyglądało to tak jakby firma kompletnie zapomniała o tym, że wypuścili na rynek produkt. Większość tytułów które wychodziły były ledwie okrojonymi do poziomu „mini-gierek” odpowiednikami gier z „dużych konsol”. Jakby tego było mało wypuszczono PSP Go – czyli dokładnie taką samą maszynę w nowym opakowaniu tyle, że za większa cenę i bez fizycznego nośnika danych... Na tegorocznym E3 Sony przypomniało sobie o PSP i ruszyła nowa akcja marketingowa. Co z tego skoro już mówi się o nowym handheldzie – kto w takiej sytuacji zdecyduje się na zakup drogiego i co tu dużo mówić przestarzałego sprzętu?

5

  No i najnowsza sprawa, a jednocześnie rzecz o której wspomniałem przy poprzednich punktach – nieudany start. Tak było z PS3, tak było z PSP i do tego grona dołącza... PS Move. Na tę chwilę wydano dwie sensowne pozycje wykorzystujące kontroler Sony – Sports Champions i RUSE. Europejczycy oczywiście muszą wyrzucić dodatkową kasę bo do Starter Packa dołączono... dema na płycie (w Stanach dostali pełną wersje Sports Champions). Patrząc na daty premier widać, że tak naprawdę Move może się przydać dopiero po nowym roku. I teraz pytanie – dlaczego SCEE postanowiło jeszcze bardziej wydoić graczy w Europie? Przecież powinno im zależeć na tym, żeby sprzedać przede wszystkim jak najwięcej kontrolerów, a nie gier. Kupując zestaw startowy ze Stanów wydałbym pewnie mniej pieniędzy (bo jak wiadomo 1 Euro wcale nie równa się 1 Dollarowi), a do tego dostał pełny produkt. A tak dostałem zestaw darmowych dem których instalacja zajęła więcej czasu niż czas spędzony na graniu w nie... O Move mówi się od ponad roku – czemu nie zaprzęgnięto znanych firm do pracy nad tytułami startowymi? SEGA mogłaby wypuścić np Jet Set Radio dla Move, powinny być dostępne jakieś mini-wyścigi (Crash Team Racing?) i przynajmniej jedna platformówka (Crash? Spyro? Ape Escape?).  
 Co gorsza tutaj Sony postanowiło dać wybór – mamy Move'a i mamy Navi Controller – czemu do diabła Navi Controller nie ma funkcji wykrywania ruchu? Byłoby to znacznie bardziej korzystne rozwiązanie dla graczy i Sony. Na tę chwilę pojedynczy gracz który chce w pełni wykorzystać Move musi się liczyć zakupem dwóch kontrolerów ruchowych i dodatkowo Navi Controllera...


  I dlatego właśnie nienawidzę Sony – zmarnowany potencjał, zaprzepaszczone szanse i konsole/sprzęt do których na dobre przylgnęła łatka „świetny sprzęt, ale...”. I nie było by w tym nic złego gdyby cała sprawa była po prostu wynikiem silnej konkurencji na rynku, ale niestety wszystko to jest spowodowane po prostu serią wyjątkowo nietrafionych i głupich decyzji firmy. 

No comments:

Post a Comment