04/02/2012

Bursa XII - wywiad z Hiryu

W marcu odbędzie się dwunasta edycja Bursy. Jednego z ważniejszych wydarzeń kiedy chodzi o bijatyki w Polsce. Z tej okazji poprosiłem Hiryu (głównego organizatora) o krótki wywiad.

tejotl: Witam Hiryu. Dzięki, że znalazłeś czas na ten mały wywiad. Na początek gdybyś mógł napisać parę słów o sobie. 

Hiryu: Nazywam się Maciej Grabowski i pochodzę z Włocławka. Obecnie studiuję na Uniwersytecie Warszawskim. Ze sceną bijatyk konsolowych jestem związany, przez serię Guilty Gear, od 2005 roku – turnieju ReVolution. Poza serią GG jednak przez dłuższy czas nie przykładałem się do żadnej innej bijatyki aż do premiery BlazBlue – Calamity Trigger. Wtedy też usłyszałem o forum Backdash, na którym od końca 2010 jestem jednym z globalnych moderatorów. Obecnie najbardziej interesuje mnie Ultimate Marvel vs. Capcom 3.

t: 23-25 marca – ważna data dla społeczności bijatykowej w Polsce. Dwunasta edycja Bursy już niebawem. Czy mógłbyś w kilku zdaniach wyjaśnić czym tak właściwie jest Bursa? Turniej, zlot czy community-event? Dla kogo jest to impreza?

H: Myślę, że najlepszym określeniem na Bursę jest właśnie „wydarzenie społecznościowe”, choć najczęściej mówi się po prostu: „zlot”. Od początku na Bursie spotykali się najlepsi z najlepszych, ale też znajomi i przyjaciele. Dlatego poza trzaskaniem FRC na prawo i lewo nie brakowało całonocnych posiedzeń przy piwie, rozmów czy grania w inne gry. To jest właśnie sedno tego zlotu – nie tylko nagrywanie walk na najwyższym poziomie, ale budowanie relacji między graczami, zacieśniania się więzów naszej społeczności. Ja sam długi czas nie miałem się czym popisać na konsoli i nigdy nikt mi z tego tytułu nie odmówił wstępu. Teraz jest tak samo – żeby wziąć udział w Bursie trzeba … chcieć. Tak długo, jak ktoś chce być częścią społeczności graczy, interesuje się bijatykami, tak długo jest mile widziany.



t: Skąd wziął się pomysł na organizację tego typu imprezy. Jakie były początki?

H: Bursa z początku była nieco bardziej zamkniętym zlotem. Dotyczyła członków Guilty Gear Team Poland i była głównym wydarzeniem związanym z tą grą w Polsce. Pomysł, zapewne wziął się z potrzeby – choć dostęp do internetu był już powszechny w 2005r. o graniu online nie było nawet co marzyć. Nawet jeśli, nie potrafię sobie wyobrazić grania w GG po sieci. To jednak są tylko moje dedukcje, co do prawdziwych przyczyn i pomysłów – trzeba by zapytać Cieślaka.

t: Ostatnia Bursa była wyjątkowa w tym sensie, że przejąłeś rolę organizatora i zastąpiłeś Cieślaka. Co skłoniło Cię do tej decyzji?

H: Można powiedzieć, że lubię hołdować tradycji do której się przyzwyczaję. Bursa, choć nigdy nie zająłem w jej trakcie nawet 3 miejsca, była dla mnie bardzo ważna. Co więcej, już wcześniej chciałem przyłożyć rękę do budowania społeczności wokół bijatyk konsolowych w Polsce. Dlatego też kiedy okazało się, że Cieślak nie będzie mógł zorganizować jedenastej edycji i na ciągłość zlotu padł cień, uznałem to za swoją szansę.




t: Jak wspomniałem w marcu odbędzie się XII edycja Bursy. Czy możesz wymienić tytuły gier w które będzie można zagrać?

H: Lista gier w które będzie można zagrać obejmie ponad sto bijatyk, jeśli weźmiemy pod uwagę Tajemniczy Turniej. Oczywiście, gry „główne”, z którymi na pewno spotkamy graczy na wysokim poziomie to: Super Street Fighter 4 Acrade Edition ver. 2012, Ultimate Marvel vs. Capcom 3, Guilty Gear XX Accent Core, Mortal Kombat 9.

t: Czy planujesz jakąś zmianę formuły zlotu. Jakieś niespodzianki w stylu „Turniej o tytuł boga bijatyk” z poprzedniej Bursy?

H: Formuła zlotu na pewno nie ulegnie zmianie. Co do niespodzianek. Patrząc z perspektywy czasu myślę, że jest wiele elementów do których powinienem się bardziej przyłożyć. Dopiero kiedy będę mógł zapanować nad żywiołem Bursy w takiej formie, w jakiej teraz jest zacznę myśleć nad niespodziankami. Tymczasem jednak z zainteresowaniem przyjmuję wszystkie komentarze i sugestie. Może już na Bursie XII odbędzie się coś nowego.


t: Jak wiadomo w Polsce raczej brakuje dużych eventów związanych z bijatykami. Gdybyśmy mieli się jednak doczekać czegoś na miarę „polskiego EVO” czy chciałbyś żeby Bursa miała taką rolę w naszym kraju czy może wolałbyś zachować klimat „nieformalnego zlotu”?

H: Chciałbym, żeby Bursa pozostała Bursą. Stosunkowo dużym zlotem na którym panuje stosunkowo rozprężona atmosfera, sprzyjająca zacieśnianiu więzi społecznościowych. Oczywiście, Bursa jest dla ludzi. Jeśli więc pomysł przekształcenia jej w „polskie EVO” spotkałby się z szerokim, pozytywnym odzewem – z chęcią podejmę się tego. Myślę jednak, że dotychczasowa forma jest najlepszą.

t: Drugim projektem którego jesteś organizatorem są Warszawskie Akademikowe Walki (W.A.W.). Czy mógłbyś w kilku zdaniach przybliżyć idee tego eventu? Dla kogo organizowane są te spotkania?

H: Tutaj poniekąd kontynuuję ideę Bursy. Spotkania W.A.W. są otwarte dla wszystkich, którzy chcą wziąć w nich udział. Organizuję te spotkania, wraz z nieco mniejszym Akademikowym Level Up (regularne, w tym roku czwartkowe spotkania) by dotrzeć do graczy zainteresowanych bijatykami a którzy dotychczas nie wiedzieli o istnieniu w Polsce zorganizowanej społeczności. Oczywiście, celem równorzędnym jest umożliwienie zainteresowanym granie offline na wysokim poziomie i szlifowanie swoich umiejętności. Dlatego też w miarę możliwości staram się promować wydarzenie via Facebook, jak i okazyjnie plakatując Warszawę.



t: Twoim zdaniem które miasto/region można nazwać „bijatykową stolicą Polski”? W których regionach mamy najsilniejszych graczy/największe społeczności?

H: Pozwolę sobie bijatykową stolicą Polski nazwać Warszawę. Spotkania bijatykowe odbywają się regularnie, każdy zainteresowany może się rozwinąć. Ja sam poza comiesięcznym W.A.W. zapewniam też cotygodniowy Akademikowy Level Up dla graczy SSF4AE, UMvC3 czy nawet GG. A przecież poza tym są jeszcze spotkania dla entuzjastów Tekkena i MK. Oczywiście, nie mogę nie wspomnieć o graczach z Poznania i Wrocławia, którzy pokazali najwyższą klasę nie raz. Podobnie nasze polskie North Coast – choć rozciągnięte, można tam spotkać bardzo ważne dla sceny osoby.

t: Najlepszy gracz w Polsce Twoim zdaniem?

H: „W Polsce”? Z pewnością Hayat. Gracz – Polak? ‘Z a.k.a. Fuji.

t: Jak wiesz bijatyki to na tyle specyficzny gatunek gier który dla wielu graczy wydaje się być po prostu zbyt wymagający. Do tego wiele osób ma opory przed dołączaniem do „hermetycznych” społeczności graczy. Jak myślisz co jest konieczne do rozrostu rodzimej sceny? W jaki sposób zachęcić graczy do wzięcia udziały w takich eventach jak Bursa czy W.A.W.?

H: Myślę, że cały mój pogląd na ten problem mogę zawrzeć w dwu prostych zasadach: nie narzekać i zmieniać na lepsze. Jeśli spojrzeć na grafik turniejów w Polsce, to nie jest źle. Nie mamy żadnego okresu dłuższego niż dwa miesiące, żeby nie było jakiegoś wydarzenia. To, czego nam faktycznie brakuje to małych, regularnych, wojewódzkich turniejów. Marzy mi się sytuacja, gdzie 6-8 większych miast oferuje kwartalne wydarzenie skierowane głównie do swoich okolic. Dzięki temu ich organizatorzy nie byliby przeciążeni, a wraz innymi graczami z okolic mogliby lepiej promować scenę na własnym podwórku.
Sprawę samej promocji należałoby rozwiązać w prosty sposób – facebook i/lub portale o tematyce growej. Jeśli utrzymamy cykliczność spotkania, będziemy mogli ładować mecze z niego, a między kolejnymi edycjami podsyłać notki informacyjne i dzielić się postami. W ten sposób stosunkowo niewielkim nakładem czasu można dotrzeć do osób, które dotąd nie słyszały o scenie a chętnie by do niej dołączyły. Zintegrowane z taką promocją turnieje online również mają szansę. Choć pomysł ten upadł na Backdashu – przykro mi na myśl o tym, bowiem popularność bijatyk nadal rośnie.

t: Nie samymi bijatykami człowiek żyje – jakie gatunki gier oprócz mordobić lubisz? Czy chciałbyś też wziąć udział lub zorganizować event związany z innym gatunkiem gier?

H: Dopóki nie wciągnąłem się w bijatyki grałem głównie w gry RPG. Ta miłość zdecydowanie nie zardzewiała, choć wśród nowych pozycji nie znajduję wiele interesujących gier. Nie ograniczam się jednak jeśli chodzi o gatunki. Gram we wszystko, co mnie zaciekawi. Jedynie gry sportowe traktuję po macoszemu – wolę prawdziwy niż wirtualny wysiłek. Jeśli zaś chodzi o eventy, to nigdy nie odmówiłbym pomocy w organizacji, jednak bijatyki kosztują wiele czasu i nie planuję sam podejmować żadnych dodatkowych przedsięwzięć.

t: Słowa mądrości na koniec? Shout-outs?

H: Przede wszystkim pozdrowienia dla Ikioi – której przyjacielska rada i nieocenione umiejętności graficzne wspierają każdy mój projekt.
Klasyczne shout-outs dla Cieślaka oraz Di – inspirujecie, panowie
Słowa mądrości? Zawsze naprzód! Dziękuję również.

t: Jeszcze raz wielkie dzięki że znalazłeś czas.

H: Dziękuję również.

Na koniec garść linków do wspomnianych w wywiadzie wydarzeń/stron

Bursa XII - 23-25 Marca 2012, Bursa Szkolna nr 2. część Zespołu Placówek nr 1 przy ulicy Mechaników 1, Włocławek,  - zlot fanów bijatyk 2d.
Link: Bursa XII - topic na forum backdash.pl

Warszawskie Akademikowe Walki (W.A.W.), akademik UW nr 3, ulica Kickiego 12 - Sala Video - comiesięczne spotkania dla fanów bijatyk.
Link: W.A.W. na Facebooku

Forum backdash.pl - miejsce w którym możesz znależć graczy z Twojej okolicy lub umówić się na grę online.
Link: forum backdash.pl

No comments:

Post a Comment